Atomowy chłopiec

ibm

Firma IBM już tak ma, że lubi grzebać w świecie atomów. Do historii przeszło zdjęcie napisu „IBM” składającego się z 35 atomów ksenonu ułożonych na podłożu niklowym. Dzięki temu naukowcy udowodnili, że, wykorzystując skaningowy mikroskop tunelowy, możliwe jest układanie atomu po atomie. Jednak od tego niebywałego osiągnięcia minęły już prawie 24 lata. Po tak długiej przerwie przyszedł więc czas na kolejny „atomowy” sukces firmy, którym jest zaprezentowany w maju „najmniejszy” film świata, zatytułowany: „A boy and his atom”.


Każda „kropka”, którą możemy oglądać, to w rzeczywistości cząsteczka dwutlenku węgla umieszczona na podłożu miedziowym, z uwidocznionym jednym atomem tlenu. Samo powstawanie filmu Andreas Heinrich, szef naukowy IBM Research, porównuje do tworzenia animacji za pomocą figurek z gliny: „(…) lepicie swojego Wallace’a i Gromita, umieszczacie ich na scenie i robicie zdjęcie. Następnie zmieniacie położenie figurek i robicie kolejne zdjęcie”[1]. Trzeba jednak przyznać, że ten krótki, bo składający się z 242 klatek, film jest nie tylko zwykłym „filmem animowanym” czy materiałem edukacyjnym, ale przede wszystkim prezentacją postępu technologicznego jaki nastąpił w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.

[1] – „Świat nauki” sierpień 2013 nr 8, s. 11

Dodaj komentarz