Bezwarunkowy dochód podstawowy (BDP)

Czy wyobrażasz sobie taki kraj, w którym każdy obywatel niezależnie od tego w jakiej znajduje się sytuacji materialnej i tak otrzymuje od państwa co miesiąc pewną stałą kwotę pieniędzy? Podkreślam, niezależnie od tego, czy jesteś studentem, bezrobotnym, czy osobą pracującą! Państwo zobowiązuje się do stworzenia każdemu obywatelowi konta bankowego, na które będzie co miesiąc wpłacać ustaloną kwotę, gwarantując tzw. minimum socjalne (na polskie warunki od 800 do 1000 zł). Nachodzą Cię wątpliwości? Zastanawiasz się, skąd wziąć na to wszystko pieniądze? W myśl projektu jaki proponuje Dom Wszystkich Polska, opierając się na pomysłach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej, zostałyby zlikwidowane wszelkie inne formy świadczeń socjalnych, co umożliwiłoby usunięcie kosztującej olbrzymią ilość pieniędzy machiny urzędniczej odpowiedzialnej za rozporządzanie pieniędzmi. Rozważane jest również podniesienie niektórych podatków, np. od konsumpcji, dóbr luksusowych czy zachowań szkodzących środowisku. Równocześnie jednak zachowane zostałyby usługi socjalne, takie jak np. opieka medyczna czy bezpłatna edukacja.

Nadal nie możesz uwierzyć w to, co piszę? Myślisz, że to jakiś żart? Zobacz więc poniższy film:

Zwolennicy idei BDP argumentują, iż zagwarantowanie pewnego rodzaju minimum dla wszystkich zapobiegnie wykluczeniu społecznemu osób, które teraz muszą „spowiadać się” ze swojej sytuacji finansowej po to, żeby otrzymać pomoc. Równocześnie przytaczany jest argument stabilności, która poprawiłaby kondycje psychiczną społeczeństwa, uwalniając je od niepokoju związanego z utratą środków koniecznych do przeżycia.

Czas, żebym wtrącił w te idee swoje cztery litery…

Przyznać muszę, że sama idea wydaje się ciekawa. Jednak, przynajmniej na razie, argumenty przytaczane przez zwolenników BDP nie do końca do mnie przemawiają. Zastanawiam się nad realnymi skutkami społecznymi, jakie mogłyby zaistnieć po wprowadzeniu tego pomysłu w życie.

Nie mniej jednak, myślę, że warto otworzyć debatę na ten temat. Mam nadzieje, ze niezależnie od tego, jaki będzie jej wynik, zostaną poruszone również inne ważna kwestie, z którymi musi się borykać obecny system pomocy socjalnej.